Jeszcze nie opadł kurz po ACTA, a już szykuje się kolejny ciekawy temat w kwestii wolności w Internecie. Właśnie przeczytałem w Wall Street Journal o zakusach przejęcia kontroli nad Internetem przez ITU (Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna). Brzmi niewinnie, ale jak się zajrzy dalej. to widać że łapki swędzą najbardziej Rosję i Chiny. Czyli kraje demokratyczne i przestrzegające praw człowieka, w ogóle nie zainteresowane kontrolą swoich obywateli. Jeżeli to się uda, to jakby nie patrzeć, coś na kształt NWO zaczyna nam się wyłaniać. Oby fala protestów zmiotła i tych krętaczy z ITU…
Foto: @Doug88888/Flickr