Ateny płoną. Grecki parlament oficjalnie klepnął plan oszczędnościowy. Niby wszystko gra. Tylko dlaczego niemiecki minister finansów studzi te optymistyczne zapędy? Czyżby ktoś tu udawał Greka?
Ateny płoną. Grecki parlament oficjalnie klepnął plan oszczędnościowy. Niby wszystko gra. Tylko dlaczego niemiecki minister finansów studzi te optymistyczne zapędy? Czyżby ktoś tu udawał Greka?